Puławy 112 shared a post.
Interwencja w gminie Wilków - UWAGA! ZDJĘCIA SĄ DRASTYCZNE
Dzisiejszy widok był dla nas chyba najstraszniejszy jaki dotychczas widzieliśmy 🙁
Podjeżdżając na posesję widzimy starszą kobietę. Pytamy o psa, wtedy kobieta kieruje się z nami w stronę garażu.
Otwiera drzwi i schyla się pod pojazd nawołując Ciapka.
Trochę zdziwieni co robi pies w zamkniętym garażu..... schylamy się i naszym oczom ukazuje się obraz z horroru 😮 Pod pojazdem leżał Ciapek a na pyszczku miał wielką narośl z której sączyła się ropa i krew. Psiak ciężko oddychał. Jego obojętny wzrok z jednego oka (drugie było pod naroślą) zapamiętamy do końca życia... To było straszne. W między czasie przyszły kolejne osoby z rodziny.
Decyzja jedna - wyjmujemy transporter i zabieramy psa do lecznicy. Pytamy "jak to się stało, "dlaczego Pani nie udała się do weterynarza".
Cichym głosem tylko słyszymy, że początkowo narośl była malutka i myślała, że samo się oczyści i zagoi... Nie było wielkiego tłumaczenia. Tak wyszło.
Okazuje się, że psina nie była w ogóle leczona... nawet ropa i krew nie zmobilizowała właścicielkę, aby udała się z psem do lecznicy. Ciapek również nie miał aktualnego szczepienia przeciwko wściekliźnie.
Właścicielka zrzekła się praw do psa.
Straszne jest jak psinka musiała cierpieć … od małej narośli po rozrośnięcie się do obecnego stanu….odrzucony jak "wadliwy produkt".... nie pasował do zadbanego podwórka.
Niestety…. W lecznicy stwierdzono nieoperacyjny nowotwór w zaawansowanym stadium, psina się męczyła. Jedyne co mogliśmy zrobić to wyrazić zgodę, aby Ciapek więcej nie cierpiał…. Jest to dla nas wielka strata....
Teraz zostało nam tylko wywalczyć sprawiedliwość w imieniu Ciapka (złożymy zawiadomienie na Policję i będziemy walczyć, aby sprawa zakończyła się wyrokiem w Sądzie).
Filmik: https://www.facebook.com/przyjaznalapa/videos/2452822214783889/
Źródło https://www.facebook.com/1152484894878754/posts/2045335615593673
Jak bardzo musiała cierpieć ta psina.Szkoda tylko,że żadna kara nie będzie adekwatna do losu jaki zgotowała mu właścicielka????
Jak trzeba być pustym od środka…
Jak może człowiek zgotować taki los zwierzęciu. Mam nadzieję,że uda się wyleczyć pieska i trafi do kochającej rodziny?